skorpionik00

 
registro: 15/11/2008
Pontos10mais
Próximo nível: 
Pontos necessários: 190

coś dla dojrzałych panów.....

Takie życzenia dostał znajomy od kolegów

ale nie koniecznie tak musi być:);)... co nie?

 

Trudy życia jeszcze pestką

kiedy jesteś  przed 40-stką

lecz gdy piąty krzyżyk stuknie

tam coś łupnie tu coś puknie

tu coś pęknie tam wysiądzie

wzrok zmętnieje ,błędnik zbłądzi

pęcherz puści,wzwód zawiedzie

z hemoroidem trudno siedzieć

w stawach strzyka,w sercu pika

dupa boli po zastrzykach

szczęka z dziąsłem nie pasuje

gęba zmienia się w rzodkiewkę

gdy prostata ściska cewkę

tętno tętni jak 100 koni

w uszach Dzwon Zygmunta dzwoni

sypie piach w maszyny tryby

w głowie łupież w butach grzyby

w głowie smietnik i badziewie

w końcu prawie nic się nie wie

oprócz jednej rzeczy może


za rok będzie jeszcze gorzej!!!!

 


 


ubrana czy naga?

.Uwielbiasz patrzeć jak się ubieram

wkładam zmyslowo zwiewną bieliznę

pończoszki i pantofelki prześliczne

bluzkę z dekoltem aż dech zapiera

A wszystko to z wdziękiem,co jest jak magia

I już się ubrałam,trochę Ci szkoda

bo Tobie najbardziej się chyba podobam

gdy jestem taka cudownie naga...



Kiedy mówisz do mnie......

Kiedy mówisz do mnie
chłonę
każde Twoje słowo
jak roślinka przywiędła
wody spragniona
Kiedy mówisz do mnie
płonę
ciało moje całe
przeszywa dreszcz
podniecenia
Kiedy mówisz do mnie
pragnę dotyku
Twoich rąk
długich pieszczot
namiętnych pocałunków
miłosnego spełnienia


Majka.30.05.2010



Takie tam.....

Wiosenna miłość..


Wierna, niewierna  jak rzeka
Rwąca
Jest moja miłość wiosenna
Gorąca
Niespodziewana, niezamierzona
Odurzająca
Swym pięknym zapachem
Zniewalająca
Przyszła  z pierwszymi kwiatami
Nie pytając
Mnie nawet o zdanie
Jeszcze
Dziś nie wiem czy jest przelotem
Czy może
Na dłużej ze mną zostanie?


Majka.01.05.2010


HUMOR ZE SZKOLNYCH ZESZYTÓW>>>>

..HUMOR  Z   ZESZYTÓW SZKOLNYCH……..

-Jeż i  jaskółka to zwierzęta , które pomagają rolnikowi w  zjadaniu robaków…….
#
-Oko umieszczone jest w  moczodole….
#
-Sobieski kochał Marysieńkę,  ale  ciągnęło go do Turków…..
#
-Po wielu staraniach lekarza pani Mostkowiakowa zmarła….
#
-Gospodyni doiła krowę i ryczała wniebogłosy…
#
-Na łące leżała  Zosia a przez jej środek płynął strumień…
#
-A do kotletów była sałata która mamusia doprawiała potem……
#
-Bandyci wpadli do sklepu i wymordowali samoobsługę…
#
-Waluta angielska są funty i penisy…
#
-Obyczaj nakazuje że kapitan spuszcza się ostatni…
#
-Tatuś całymi dniami pił po nocach…..
#
-Lekarz przed operacją myje ręce i pielęgniarki…..
#

Żona mówi do męża:
-Chleb się skończył, idź kup….
Po kwadransie wraca mąż z bochenkiem chleba i butelką wódki…
-Nie uwierzysz kochanie ale znowu  nie mieli wydać reszty…!
#
Dyrektor do jednego z urzędników….
- Mogę zrozumieć że drzemie pan przy biurku w czasie pracy, ale do cholery czy musi się pan przebierać w piżamę???
#