Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi:
- Jasiek, kupisz chleb, margarynę i kawałek sera. Reszta kasy trafia na stół.
Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu. Matka na to:
- Jasiu coś ty zrobił! Natychmiast idź i sprzedaj tego misia.
Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce.
Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:
Jasiu: - Kup pan misia.
Facet : - Spadaj chłopcze.
Jasiu: - Bo będę krzyczał.
Facet: - Masz pięćdziesiąt złotych i siedź cicho.
Jasiu: - Oddaj misia.
Facet: - Nie oddam.
Jasiu: - Oddaj, bo będę krzyczał.
Sytuacja powtórzyła się paręnaście razy, Jasiu zarobił kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i całą furę szmalu jeszcze przytargał). Matka do Jasia:
- Jasiek chyba Bank obrabowałeś!? Natychmiast idź do księdza i się wyspowiadaj!
Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:
- Ja w sprawie Misia...
- Spier..... już nie mam kasy!
Dziadek z babcią oglądają reklamę pasty do zębów,,blendamed,,
Pokazują jak skorupka jajka jest twarda po posmarowaniu pastą.
Więc babcia do dziadka mówi:A może byś tak sobie posmarował co trzeba i byśmy sobie przypomnieli dawne lata?
Dziadek nic nie odpowiedział.Następnego dnia z samego rana,podśpiewywał ,ubrał się elegancko i nie używał laski jak poprzednio kieruje się do drzwi.
Babcia woła a Ty gdzie? dziadek:Żegnaj próchnico!!
Dwóm przyjaciółkom po długich namowach, udało się wreszcie przekonać
> > >> mężów, żeby zostali w domu, a one same wychodzą na kolacje do
> > >> knajpy, żeby przypomnieć sobie dawne czasy. Po zabawnie spędzonym
> > >> wieczorze, dwóch butelkach białego wina, szampanie i buteleczce
> > >> wódki opuszczają restaurację całkowicie pijane! W drodze powrotnej
> > >> obie nachodzi nagła potrzeba, może dlatego ze dużo wypiły. Nie
> > >> wiedząc gdzie iść się wysikać, jedna mówi do drugiej:
> > >> - Wejdźmy na ten cmentarz, tutaj na pewno nikogo nie będzie.
> > >> Wchodzą na cmentarz, najpierw jedna ściąga majtki, sika, wyciera się tymi
> > >> majtkami i oczywiście je wyrzuca... Widząc to, druga od razu sobie
> > >> przypomina, ze ma na sobie drogą markową bieliznę od męża i szkoda
> > >> by ją wyrzucić. Ściąga więc majtki, wkłada je do kieszeni, sika i zrywa
> > >> kokardę z pierwszego lepszego wieńca, żeby się podetrzeć.
> > >> Na drugi dzień mąż pierwszej, dzwoni do męża drugiej:
> > >> - Jurek, nawet sobie nie wyobrażasz co się stało! o koniec mojego
> > >> małżeństwa!
> > >> - Dlaczego?
> > >> - Moja żona wróciła o 5 rano kompletnie pijana i na dodatek bez majtek!
> > >> Od razu wywaliłem ją z domu.
> > >> Na to drugi:
> > >> - Marek, to jeszcze nic, wiesz co wykombinowała moja! Nie tylko
> > >> przyszła pijana i bez majtek, ale miała włożoną w tyłek czerwoną kokardę
> > >> z
> > >> napisem: NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNIMY, ŁUKASZ, IGNAŚ, STASIEK I
> > >> POZOSTALI PRZYJACIELE Z SIŁOWNI